To oczywiście opcja dla nielicznych. Zarobki tych pracowników są znacznie wyższe. Na wstępie zarabiają od 6700 zł brutto do 7000 zł brutto, a po 2 latach nawet 8300 zł brutto. Ciekawym benefitem jest tutaj samochód służbowy. Początkujący kasjer z wypłatą 4300 zł. Do zmian w wynagrodzeniach dołącza także Biedronka.
Oto zarobki w centrum handlowym w 2023 roku. Przykłady wypłat z sieciówek. OPRAC.: Justyna Trawczyńska. 2 czerwca 2023, 21:30. Sprawdzamy, ile można aktualnie zarobić pracując w popularnych sklepach i restauracjach. Zarobki w poszczególnych sieciach znajdziecie na kolejnych zdjęciach >>>archiwum/zdjęcie ilustracyjne. Zobacz galerię
Ile zarabia 3/4 etatu w Polsce? Jeśli spojrzymy na statystyki wynagrodzeń 3/4 etatu w Polsce od 18 października 2023, przeciętny pracownik zarabia 46 380 zł; dokładniej mówiąc stawka wynagrodzenia to 3865 zł na miesiąc, 966 zł na tydzień, lub 24,16 zł na godzinę. Szczegółowo zbadaliśmy rynek pracy dla tego zawodu i
Może liczyć również na dodatek za brak absencji w wysokości 4 zł brutto za godzinę. Za pracę w godzinach nocnych otrzymuje 20% dodatku. Finalnie zarobki pracownika mogą wynieść od 3 964 zł brutto do 4342 zł brutto. Z kolei w znacznie mniejszej miejscowości, jaką jest Częstochowa, restauracja podaje w ogłoszeniu miesięczne
Niewolnicy z Korei pracują w Polsce. CCC - 7 zł/h netto na zleceniu, 1350 zł netto na etacie. Cubus - 1500 netto lub 6,20 zł/h, umowa o pracę lub zlecenie. Lee, Wrangler - 1260 zł netto plus
Zarobki w Biedronce w 2021 roku są jeszcze wyższe. Na pensje pracowników dyskontu ma wpływ rodzaj stanowiska i staż pracy. Najpopularniejszy sklep spożywczy w Polsce z roku na rok zatrudnia
b9Foi3r. Lidl daje pracownikom podwyżki. Zarobki w Lidlu są teraz bardzo atrakcyjne. Pensje w Lidlu mają wrosnąć od 1 marca o 9,3 proc. w stosunku do ubiegłego roku. Czy to odpowiedź dyskontu na podwyżki w Biedronce w styczniu 2018? Pracownicy się cieszą. Niektórzy zarobią nawet 4 050 zł brutto. Jest też odpowiedź Biedronki na podwyżki pensji w Lidlu. Lidl daje podwyżki o 9,3 proc. Zarobki do nawet 4050 złPracownicy Lidla będą zarabiać od 2800 zł do 3550 zł brutto, czyli o 250 zł więcej niż przed rokiem. A ci z dłuższym stażem pracy nawet 4050 zł. Po roku zatrudnienia niemiecki pracodawca gwarantuje wzrost płacy do 2950-3750 zł brutto, a po dwóch latach od 3150 do 4050 zł w Biedronce 2018: 550 zł bruttoPrzypomnijmy, że od stycznia 2018 r. pracownicy Biedronki też dostali podwyżki. Maksymalna podwyżka to 550 zł brutto, minimalna 200 zł brutto na miesiąc. Po podwyżkach pracownicy portugalskiej firmy zarabiają co najmniej 2650 zł. Jest komentarz Biedronki na podwyżki w LidluInformację o podwyżkach pensji w Lidlu komentuje dla Strefy Biznesu Arkadiusz Mierzwa, kierownika ds. komunikacji korporacyjnej w Jeronimo Martins Polska: Jak widać, wprowadzona już od 1 stycznia 2018 roku podwyżka płac dla pracowników Biedronki, ma wymierny wpływ na rynek pracy w całym sektorze handlowym. Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci Biedronka, podniósł wynagrodzenia pracowników zatrudnionych w sklepach oraz centrach dystrybucyjnych już od stycznia 2018 roku o kwotę od 200 zł do 550 zł brutto, w zależności od lokalizacji, stażu pracy i konkretnego stanowiska. Była to już czwarta podwyżka pensji w Biedronce w ciągu dwóch lat. W sumie podwyżkami tymi objęto ponad 60 tys. osób zatrudnionych w JMP, co wskazuje na ich niespotykaną w Biedronce 2018: Pracownicy Biedronki dostali podwyżki - nawet 550 zł miesięcznieWarto dodać, że ostatnie podwyżki w Lidlu były w marcu 2017 roku. Jak wyliczył portal pensja początkującego pracownika wynosiła wówczas 2550-3300 zł brutto, po roku można było liczyć na zarobki 2750-3500 zł brutto, a po dwóch latach wynagrodzenie wzrastało nawet do 3800 zł sklepu rozpoczynających pracę dostawali 4,4 tys. zł brutto. Po roku wynagrodzenie kształtowało się na poziomie 5 tys. zł brutto, a po 2 latach: 6,3 - 6,8 tys. zł brutto. Osoby rozpoczynające pracę na stanowisku tzw. dysponenta nocnego, którzy zajmują się przyjmowaniem i składowaniem towaru otrzymują na początek przynajmniej 4 tys. zł brutto. Po roku pracy ich wynagrodzenie wzrasta do minimum 4,3 tys. zł mogą liczyć też na bezpłatną opiekę medyczną, paczki świąteczne, bony okolicznościowe oraz wyprawki dla zarabiają pracownicy innych dyskontów?PISALIŚMY:Ile zarabia kasjerka w Biedronce, Lidlu, Kauflandzie, Auchan po podwyżkach?ZOBACZ KONIECZNIE PORÓWNANIE ZAROBKÓW**Zarobki w BiedronceZarobki w KauflandzieZarobki w LidluZarobki w Auchan i CarrefourZarobki w IKEAZarobki w Tesco**Kaufland, który przy podpisywaniu pierwszej umowy daje pensję w wysokości 2600 zł brutto miesięcznie. Po dwóch latach pracy podnosi zarobki o 300 podniosło wynagrodzenia pracownikom o 2 proc. Jak podaje portal - w tym samym czasie wynagrodzenia ich brytyjskich kolegów skoczyły o 10 proc. Działająca przy sieci „Solidarność” nazwała podwyżki „obraźliwymi”. Podobnie było w sieci Carrefour, gdzie pracownicy domagali się podwyżek w wysokości 350 zł. Pracodawca się na to nie zgodził, ale pensje podniósł. O ile? Tego sieć nie chciała PAŃSTWA UWADZE:Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego TYDZIEŃPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Czym jest spowodowany brak cukru w sklepach? Ostatnie kilka dni stoi pod znakiem doniesień o utrudnionej dostępności tego towaru. Na puste półki natykali się klienci sieci Biedronka, co spowodowało wprowadzenie reglamentacji słodkiego produktu. Brak cukru w sklepach to istotny problem dla konsumentów, którzy w wielu przypadkach zostali niemal całkowicie pozbawieni możliwości zakupu tego towaru. Jak wiemy, nie jest to sytuacja marginalna, choć tak na początku ją przedstawiano, ale dotyczy całego kraju. Niepokojące relacje o tym, że w marketach brakuje cukru, napływają zarówno z Lubelszczyzny, centralnej Polski, jak i Pomorza. Niektóre sieci handlowe, takie jak Biedronka, wprowadziły od 20 lipca 2022 ograniczenia w jego zakupie. Na jeden paragon można kupić 10 kg cukru, mimo to konsumenci nadal odczuwają jego brak. Co wywołało ten kryzys? Sprawdź! Brak cukru w sklepach – jaki jest powód? Okresowe braki w sklepach latem miały miejsce już w 2021 r. i wcześniej. Nadmierne, z punktu widzenia sklepów, zapotrzebowanie na cukier w gospodarstwach domowych może wynikać z chęci przygotowania przetworów z letnich owoców. Jednak w ostatnich latach trudności w zakupie cukru nie występowały w takiej skali. Czym spowodowany jest brak cukru w sklepach? Doniesienia o brakach w asortymencie starał się uspokoić minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Według jego oceny, którą przedstawił w programie „Gość Wiadomości TVP”, kłopoty z dostępnością cukru nie są świadectwem dłuższego kryzysu. Zdaniem ministra są spore zapasy, a braki takich produktów jak cukier wynikają przede wszystkim z zakłóceń dostaw poszczególnych sieci. W mediach pojawiają się niepokojące doniesienia, że to wpływ globalnych czynników, pośrednio związanych z wojną w Ukrainie. Kraj był dużym importerem żywności, a przez konflikt wzrasta zapotrzebowanie na nią w innych częściach świata. Do tego dochodzą także kwestie transportu, co również ma wpływ na to, że zaczyna brakować cukru i innych towarów. Limity na cukier w Biedronce to efekt pustych półek O tym, jak duży jest popyt na takie produkty jak cukier czy olej, przekonali się klienci sieci Biedronka. Sklepy w wielu częściach kraju zostały dosłownie ogołocone z tego towaru, pozostały tylko puste palety. Na początku przedstawiciele firmy tłumaczyli tę sytuację zakłóceniem w dostawach oraz brakami kadrowymi. Później zdecydowano się na reglamentację – na jeden paragon można kupić maksymalnie 10 kg cukru. W rozmowie z portalem branżowym Dawid Śrama, regionalny dyrektor operacyjny w sieci Biedronka, mówił, że pustki na sklepowych półkach zostały spowodowane niską ceną cukru. Po przeprowadzeniu analiz paragonów specjaliści doszli do wniosku, że wykupywali go przede wszystkim przedsiębiorcy, a nie gospodarstwa domowe. Potwierdził to również menedżer ds. komunikacji korporacyjnej w sieci Biedronka, który stwierdził „niektórzy klienci nabywają w naszych sklepach niedetaliczne ilości cukru”. Inne sieci marketów, które wprowadziły ograniczenia Na duże ograniczenia w sprzedaży zdecydowały się też inne sieci handlowe: Netto;Stokrotka;Aldi. Takiego ruchu nie planuje natomiast Lidl, choć jeszcze nie wiadomo, czy brak cukru w sklepach nie dotknie również niemieckich marketów. Na razie dostawy realizują w sposób ciągły, co potwierdza Aleksandra Robaszkiewicz, rzeczniczka sieci. Firma Jeronimo Martins, do której należy Biedronka, motywowała swoją decyzję między innymi wykupywaniem cukru przez przedsiębiorców. Dlaczego limit sprzedaży tego produktu ogłosiły też inne wymienione przez nas sieci? Stokrotka ograniczenia zdecydowała się wprowadzić od 20 lipca, a jej przedstawiciele swoją decyzję motywowali chęcią zapewnienia klientom stałego dostępu do produktu, jakim jest cukier. Zaznaczono przy tym, że sieć nie ma problemu z zaopatrzeniem, a dostawcy nie mają problemu z realizacją zamówień. Według Netto wzmożony popyt jest reakcją na doniesienia medialne – ludzie na wieść o braku cukru w sklepach robią zapasy. Natomiast Aldi wskazuje na sytuację globalną. Handlowcy tej sieci poszli o krok dalej niż konkurencja, tam na jeden paragon można kupić 5 kg cukru. „Kryzys cukrowy 2022” – czy wzrośnie średnia cena cukru? Ograniczona dostępność i reglamentacja to kwestie, które zaprzątają głowę konsumentów. Jednak dochodzi do tego kwestia dalszego wzrostu ceny za kilogram cukru. Za podwyżki odpowiada inflacja oraz wzrost kosztów we wszystkich gałęziach przemysłu. Dyrektor Związku Producentów Cukru w Polsce Michał Gawryszczak w rozmowie z portalem mówił o tym, że obecna cena nadal jest niska. Prognozuje również, że pod koniec roku 2022 lub na początku 2023 należy spodziewać się jeszcze szybciej rosnących cen cukru, co potwierdził także prezes Pfeifer & Langen Polska (jeden z największych producentów w kraju). Do jakiego pułapu mogą dojść, skoro obecnie można go kupić nawet za 4,39 zł? Media spekulują, że nawet do 7 zł – czy te przewidywania się sprawdzą? O tym przekonamy się za kilka miesięcy. Produkcja cukru w Polsce jest niewystarczająca? Do tej pory mogło się wydawać, że krajowe cukrownie nie mają problemu z produkcją. Według Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w 2022 roku plantatorzy obsadzili burakami cukrowymi areał rolny o łącznej powierzchni ponad 248 tys. ha. Również Związek Producentów Cukru informuje, że Polska ma spore zapasy i są one na tyle duże, że prowadzony jest eksport na rynki zagraniczne. Dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że ubiegłoroczna łączna produkcja cukru wyniosła 1,9 mln ton cukru, natomiast konsumpcja „tylko” 1,6 mln ton surowca. Nastroje stara się uspokoić Krajowa Grupa Spożywcza, w której magazynach znajduje się obecnie 160 tys. ton cukru. Jest to wystarczająca ilość, by zaspokoić zapotrzebowanie do momentu, aż na rynku pojawi się surowiec z tegorocznych zbiorów. Wojna w Ukrainie podbiła ceny żywności, jednak czy miała wpływ na brak cukru w sklepach? Centrum Naukowo-Praktyczne Produkcji Buraków Cukrowych, powołując się na serwis poinformowało, że w roku 2021 głównymi importerami ukraińskiego cukru były Izrael, Armenia oraz Azerbejdżan. Natomiast do Polski sprowadzono nieco ponad 23 tys. ton tego surowca. Ten fakt jasno wskazuje, że konflikt nie sparaliżuje krajowej dostępności cukru. Brak cukru w sklepach – podsumowanie Według dostępnych informacji brak cukru w sklepach nie jest spowodowany jego całkowitą niedostępnością w naszym kraju. Rodzima produkcja buraków cukrowych ma się dobrze, a rok do roku odnotowuje się nadwyżki tego surowca. Przedstawiciele sieci, które wprowadziły ograniczenia sprzedaży, zwracają uwagę na kilka czynników, które mogą powodować kłopoty. To przede wszystkim panika analogiczna do sytuacji z pierwszych dni lockdownu covidowego czy początku wojny w Ukrainie, gdy ze sklepów zniknęły produkty z długim terminem przydatności, a także środki higieniczne, jak papier toaletowy. Teraz do gromadzenia zapasów mogą skłaniać zapowiadane duże podwyżki cen, które mają nastąpić na przełomie roku 2022/2023. Korzystniejsze ceny zachęciły również przedsiębiorców do zakupu hurtowych ilości produktu. Nie zapominajmy również o sezonowości, kiedy w wielu gospodarstwach domowych przygotowywane są przetwory owocowe. Zobacz też: 284 Artykuł(y) Monika Olejniak o autorze Jest księgową, ostatnio jej specjalizacją stały się zawiłości prawne Polskiego Ładu. Dodatkowo interesuje się finansami osobistymi. Artykuły
Jednak zanim zdecydujemy się na konkretnego pracodawcę, warto poświęcić czas na zapoznanie się z warunkami, jakie proponuje pracownikom. Ile zarobisz w Lidlu, Biedronce, Kaufland, Netto i Auchan? Sprawdźmy! Pierwszy krok w dorosłość Każdy z nas będąc dzieckiem, marzył o dorosłym życiu. Jednak zazwyczaj im bliżej przejęcia odpowiedzialności za swój los, tym mniej podoba nam się ta perspektywa. Wybierając szkołę średnią, rzadko myślimy przyszłościowo, wielu z nas decyduje się na placówkę, gdzie po prostu idzie większość znajomych. Kiedy jesteśmy starsi i stajemy przed kolejną ważną decyzją, którą jest zrekrutowanie się na jeden z kierunków studiów lub znalezienie odpowiedniego miejsca pracy. Dopiero wtedy życie weryfikuje nasze wcześniejsze wybory. Okazuje się, że mogliśmy inaczej pokierować naszą edukacją, co innego chcemy robić w życiu. Bywa również tak, że największą przeszkodą stają się warunki stawiane przez pracodawców. Jeżeli otrzymujemy wsparcie finansowe od rodziców lub krewnych, mamy chwilę, aby się zastanowić i czekać cierpliwie na rozwój sytuacji. Jednak może się okazać, że po prostu nie dostaniemy na początku kariery takiej pracy, jak sobie zaplanowaliśmy. Dla niektórych najważniejszym czynnikiem decyzyjnym będzie czas. Kiedy nie możemy liczyć na pomoc bliskich lub po prostu zależy nam na szybkim przejściu w dorosłość i życiu na własny rachunek, zatrudnienie jest potrzebne “na już”. W takiej sytuacji najszybsze, a często jedyne słuszne, wyjście, które zagwarantuje nam płynne przejście do samodzielnego utrzymania, to praca w sieci marketów. Jako młode osoby szukające stałego źródła dochodu mamy szansę nierzadko na naprawdę dobre warunki. Zdarza się, że wśród obsługi większość pracowników to studenci lub ludzie zbierający pierwsze doświadczenia. Jak wyglądają zarobki w popularnych sklepach na polskim rynku? Okazuje się, że ubiegły rok stał pod znakiem premii i podwyżek. Ile zarobisz w Lidlu? Lidl to jedna z najpopularniejszych sieci sklepów w Polsce. Cieszy się nie tylko uznaniem wśród klientów, ale również osób zatrudnionych. Przeglądając opinie o pracodawcy, można znaleźć mnóstwo informacji na temat dobrych zarobków. Jak zapewniają komentatorzy, pogodzenie obowiązków pracowniczych z nauką nie jest trudne, a kierownictwo gwarantuje elastyczność grafika i możliwość dostosowania go do planu zajęć. Jednocześnie jednak podkreśla się, że pieniędzy nie dostaniemy za darmo, a za poświęcenie i ciężką pracę. Według najnowszych danych Lidl gwarantuje na początku zatrudnienia zarobki od 2800 do 3550 zł brutto. Warto również wspomnieć, że po przepracowaniu co najmniej roku wynagrodzenie wzrośnie do 2950 – 3750 zł brutto. Po dwóch latach pracy mamy szansę na kolejne podwyższenie stawki. Jak widać, sieć sklepów Lidl ceni wysoce lojalność pracowników. Po przeliczeniu najniższa stawka netto wynosi ponad 2000 zł. Jednak dokładna kwota zależy również od formy zatrudnienia. Bez względu na to, czy pracujemy w pełnym wymiarze godzin, czy też nie, przysługuje nam umowa o pracę, karta Multisport oraz dostęp do prywatnej opieki medycznej. Więcej informacji na temat konkretnych stanowisk znajdziemy na oficjalnej stronie pracodawcy w zakładce “Kariera”. Ile zarobisz w Biedronce? Kolejną siecią sklepów, która zdobyła rzesze stałych klientów w Polsce oraz lojalnych pracowników, jest Biedronka. Aktualnie na terenie naszego kraju zostało otworzone ponad 2800 placówek, gdzie zatrudnienie znajduje 65 000 zarówno młodych, jak i starszych osób. Sieć zapewnia swoim pracownikom stały rozwój, dostęp do wielu szkoleń oraz możliwość awansu na podstawie podnoszonych kwalifikacji. Na swojej oficjalnej stronie internetowej pracodawca zapewnia o konkurencyjności wynagrodzenia. Jak to wygląda w rzeczywistości? Na stanowisku sprzedawca–kasjer możemy zarobić co najmniej 3000 zł brutto. Kwota ta zawiera również dodatek absencyjny za nieopuszczenie żadnego dnia pracy. Szansę na wzrost pensji mamy po przepracowaniu trzech lat. Otrzymujemy wówczas podwyżkę wynoszącą 300 zł brutto. Dodatkowo Biedronka zapewnia swoich pracowników o możliwości wypłaty kwartalnej premii uznaniowej – maksymalnie 500 zł. Jednak jej wysokość oraz to, czy dany pracownik zostanie nagrodzony, zależy od wyników pracy. W przeliczeniu wartości wynagrodzenia podstawowego kasjer zarobi około 2157 zł netto. Warto również wspomnieć, że pracodawca gwarantuje zatrudnienie na podstawie umowy o pracę, opiekę medyczną oraz różnego rodzaju zapomogi czy nawet pożyczkę mieszkaniową. Informacje na temat aktualnych ofert pracy znajdziemy w zakładce “Kariera” na górze oficjalnej strony internetowej sieci Biedronka. Ile zarobisz w Kaufland? Jednym z pracodawców, którzy gwarantują dobre warunki zatrudnienia, jest również Kaufland. Z najnowszych danych wynika, że na stanowisku ekspedienta zarobimy od 2600 do 3400 zł brutto. W przypadku tej sieci sklepów wysokość zarobków zależy przede wszystkim od miejscowości, gdzie pracujemy. Patrząc na najniższą wysokość pensji, Kaufland prezentuje się gorzej niż wcześniej wymieniona Biedronka czy Lidl. Po przeliczeniu tej kwoty na wartość netto otrzymujemy mniej niż 1900 zł. Przeglądając oferty pracy, nie znajdziemy informacji na temat formy zatrudnienia. Jednak dowiemy się, że pracodawca gwarantuje pracę w dobrej atmosferze, atrakcyjne wynagrodzenie – które każdy może sam ocenić – oraz bogaty pakiet socjalny. Niestety, opinie wielu pracowników nie potwierdzają tych zapewnień. Więcej informacji na temat ofert pracy znajdziesz na stronie internetowej Kaufland w zakładce “Praca i Kariera”. Ile zarobisz w Netto? Kolejną analizowaną przez nas siecią marketów jest Netto obecne na polskim rynku od ponad 20 lat. Niewątpliwie można je nazwać jednym z największych pracodawców w Polsce, który w niemal 370 sklepach zatrudnia ponad 5000 osób. Jednak z dostępnych informacji wynika, że wynagrodzenie pozostawia wiele do życzenia. W ubiegłym roku wynosiła 2100 zł brutto, czyli tyle, ile płaca minimalna. Pracownicy mogą więc spodziewać się podwyżki do 2250 zł brutto, ponieważ do tej kwoty wzrosła ona w tym roku. Mimo to warto wspomnieć o premii absencyjnej w wysokości 400 zł, która pozwala w znacznym stopniu podreperować budżet. Do zalet należy zaliczyć: gwarancję umowy o pracę bez okresu próbnego, bony świąteczne, możliwość pracy na pełen lub część etatu. Informacje o aktualnych ofertach pracy znajdziemy na oficjalnej stronie Netto w zakładce “Kariera”. Ile zarobisz w Auchan? Informacje na temat zarobków w tej sieci sklepów nie są dostępne do wglądu przez przyszłych pracowników. O warunkach dowiemy się dopiero podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Jednak według informacji znajdujących się na stronach z opiniami pracowników pensja jest niewystarczająca. Na korzyść pracodawcy przemawiają bony świąteczna, możliwość zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, opieka medyczna czy też dofinansowania na posiłki lub wypoczynek. Podsumowanie Jak widać, każda z sieci marketów proponuje swoim klientom inną wysokość wynagrodzenia oraz benefity. Jedne wypadają gorzej, inne lepiej. Jednak ostateczna decyzja należy do przyszłego pracownika, a przed jej podjęciem warto zapoznać się nie tylko z pensją, ale również szczegółowymi warunkami zatrudnienia. Nieplanowane wydatki zaburzyły Twój spokój finansowy? Jeśli zależy Ci na szybkim dostępie do potrzebnych pieniędzy, sprawdź ofertę Aasa. Dzięki pożyczce do 10 000 zł na 24 miesiące z łatwością podreperujesz swój budżet.
jakie zarobki w biedronce na 3 4 etatu